Planujesz zacząć regularnie biegać, ale jako że masz dość napięty grafik i brakuje ci wolnych chwil w późniejszych częściach dnia, postanowiłeś oddawać się tej aktywności dosłownie z samego rana, tuż po wstaniu z łóżka i to jeszcze na dodatek bez śniadania? O dziwo to może być całkiem niezły pomysł. Bieganie na czczo coraz częściej jest celowo praktykowane, albowiem daje ono zupełnie inne korzyści niżeli bieganie po jakimkolwiek posiłku, choćby i zwykłym owocowym koktajlu albo jednym średnim bananie (nawet taki mały posiłek wciąż pozostaje posiłkiem, więc po jego zjedzeniu nie ma już mowy o uprawianiu sportu na czczo).
O bieganiu na czczo
Przeprowadzono specjalne badanie nad wpływem ćwiczeń na czczo na organizm. Okazało się, że tego rodzaju treningi umożliwiają spalenie nieco większej ilości tkanki tłuszczowej niżeli treningi wykonywane po jakimkolwiek posiłku. Ta różnica wyniosła mniej więcej dwadzieścia procent. Nie jest to może zabójczo wysoki wynik, ale jednak lepiej spalić tego tłuszczyku ciut więcej, zwłaszcza jeśli praktykuje się bieganie nie dla przyjemności, a właśnie wyłącznie po to, by dzięki niemu doprowadzić do redukcji masy ciała. Biegając na czczo, z łatwością zaczniesz pozbywać się opornego tłuszczyku. Mimo to pamiętaj, że i tak przed każdym biegiem musisz zająć się także streachingiem i rozgrzewką, aby optymalnie zadbać o mięśnie i organizm Pamiętaj jednak, że aktywność fizyczna to nie wszystko. Możesz biegać codziennie, a i tak nie dostrzegać żadnych różnic w masie swojego ciała, jeżeli nie zadbasz równocześnie o dietę i nie zastosujesz jadłospisu o ujemnym bilansie kalorycznym, dopasowanym do twojego zapotrzebowania na energię (bo musisz jeść mniej, jeżeli chcesz się odchudzać).
A więc…
Biegając na czczo, w pewnym sensie wzmacniasz i swoje ciało, i swoją duszę. Poranne biegi bez śniadania wymagają jednak sporego samozaparcia, zwłaszcza w tych pierwszych miesiącach, kiedy to organizm wciąż się do nich przyzwyczaja i kiedy to trzeba się do nich dosłownie zmuszać. Z czasem jednak to wszystko będzie stawać się coraz łatwiejsze. Nadejdzie ten moment, w którym bieganie bez śniadania zacznie sprawiać ci czystą przyjemność i stanie się prawdziwą frajdą, a zarazem jedynym dobrym sposobem na rozpoczęcie nowego dnia.